HP Pavilion DV5 DA0QT8MB6G0 po 2 sek. wyłącza się

delp napisał(a):Niestety ale mój przestał już działać, efekt podobny. Po dwóch dniach leżakowania, dzisiaj rano po włączeniu - wyłącza się jak poprzednio 1-2sek. Wymieniłem PQ41, PQ42 - uruchomił się kilka razy, następnie zwarcie na PL7, poleciała przetwornica PU1 - rt8204.
Może w niej jest od początku problem, nie mam w tym momencie na podmianę.
Poleciała też u mnie dioda PD1.
@koper912, może próbowałeś podmieniać ?

Na mojej płycie bez włożonego procesora na PL7 jest eleganckie 1.2V.
PD1 też jest sprawna, profilaktycznie podstawiłem drugą.

Podmień kondensator pc4 100nf.

Podstawiłem PC4, po wymianie płyta uruchomiła się raz
Teraz nie reaguje na włącznik, pulsuje dioda przy gnieździe zasilania.
Obecnie sprawa wygląda tak, że przysiada napięcie na środkowym pinie zasilacza.
Nie mam już siły do tej płyty...

Koledzy, miałem podobne przypadki w DV z socketem S1. Proponuję zrobić reflow socketu i sprawdzić czy pomogło. U mnie w 90% przypadków z migającym CAPS LOCKIEM, z wyłączaniem się po 2 sek itp to był winny socket. Zauważmy że płyta sprawna bez proca też się wyłącza po około 2 - 3 sek.

koper912 napisał(a):Podstawiłem PC4, po wymianie płyta uruchomiła się raz
Teraz nie reaguje na włącznik, pulsuje dioda przy gnieździe zasilania.
Obecnie sprawa wygląda tak, że przysiada napięcie na środkowym pinie zasilacza.
Nie mam już siły do tej płyty...

Czy walczysz dalej z tą płytą, czy odpuściłeś sobie naprawę ?

palziu napisał(a):Koledzy, miałem podobne przypadki w DV z socketem S1. Proponuję zrobić reflow socketu i sprawdzić czy pomogło. U mnie w 90% przypadków z migającym CAPS LOCKIEM, z wyłączaniem się po 2 sek itp to był winny socket. Zauważmy że płyta sprawna bez proca też się wyłącza po około 2 - 3 sek.

Potwierdzam, także w moim przypadku (DV5-1020EW) pomogło upłynnienie socket'a. Jednak nie mogę się zgodzić z opinią kolegi, że sprawna płyta wyłącza się bez procesora. Tak się złożyło, że wraz z uszkodzoną płytą (wyłącza się po 2 s.) trafiła mi się sprawna więc mogłem obie porównać.
Zachowanie płyt:
- uszkodzonej z procesorem - załączenie, wentylator szybko kręci, skok poboru na około 1.2A i wyłączenie z mignięciem CAPS (co ciekawe miga co drugie włączenie), napięcia pojawiają we wszystkich punktach, choć za krótko żeby pomierzyć dokładnie
- uszkodzonej bez procesora - załączenie, wentylator przyspiesza i zwalnia, prąd około 0.8A wszystkie napięcia poprawne (na procesor 0.8V), nie wyłącza się aż do ręcznego wyłączenia
- sprawna bez procesora - dokładnie jak powyżej
- sprawna z procesorem - załączenie, wentylator kręci się szybko i po chwili uspokaja, pobór około 1.8A, nie wyłącza się aż do ręcznego wyłączenia.
Nie pamiętam wersji biosu ale płyty działały z QL-60, QL-62 i RM70.
Pozdrawiam.

romky napisał(a):
Potwierdzam, także w moim przypadku (DV5-1020EW) pomogło upłynnienie socket'a. Jednak nie mogę się zgodzić z opinią kolegi, że sprawna płyta wyłącza się bez procesora.

Może mieliśmy różne wersje BIOSu?

romky napisał(a):

palziu napisał(a):Koledzy, miałem podobne przypadki w DV z socketem S1. Proponuję zrobić reflow socketu i sprawdzić czy pomogło. U mnie w 90% przypadków z migającym CAPS LOCKIEM, z wyłączaniem się po 2 sek itp to był winny socket. Zauważmy że płyta sprawna bez proca też się wyłącza po około 2 - 3 sek.

Jednak nie mogę się zgodzić z opinią kolegi, że sprawna płyta wyłącza się bez procesora.

Miałem i mam na stole kilka takich i innych płyt na AMD(DV5/DV6/DV7), nie zgadzam się z Tobą, sprawna płyta bez procka wyłącza się w ułamku sekundy i jest to zupełnie inny czas wyłączania i skok prądu niż w problemach zawartych w tym temacie, tutaj mamy problem z uszkodzoną przetwornicą 1.2V jak dobrze pisał delp, a konkretnie to jakiś fabryczny feler w płytach gdzie jest mosfet FDS6690 i jego wytarczy zamienić na FDS6676 lub np. AO4710.

Ogólnie to rozwiazuje problem róznych usterek, reset, wyłączanie się, bluescreen, artefakty(w płytach z NB & Grafika).

I do mnie trafił podobny przypadek.
Notebook (dv6 platforma UT1) wyłączał się po około 2 sekundach. Po różnych zabiegach (dociskanie, schładzanie, podgrzewanie w okolicy przetwornicy 1,2V) czas pracy wydłużał się - na ekranie pojawiało się logo HP, czasem nawet przechodził dalej, a nawet uruchamiał się i ładował system i pracował poprawnie. Czasem po poruszeniu płytą wyłączał się, czasem zawieszał.
Po lekturze tego wątku wymieniłem wspomniany PQ41 (FDS6690) na FDS6676 i jak na razie notebook działa poprawnie już 2 godziny.
Ciekaw jestem czy Koledzy Koper912 i delp mają również pozytywne wyniki po wymianie wspomnianych tranzystorów?

Mój działa od 15 marca poprawnie, dlatego pytałem koper912 - czy dalej walczy z płytą. Z tym że ja wymieniłem PU1, PD1 - uszkodzone, oraz PQ41, PC150, PC4
Następny jak się taki trafi to spróbuje podmienić tego "felernego" FDS6690, jak sugeruje opelr.

I mi się trafił się podobny pacjent (dv6 platforma UT1)
Laptop wyłączał się po około 2 sekundach prąd dochodził do 2.4A. Najpierw zrobiłem refalow sokletu procesora laptop podziałał jeden dzień testowałem go cały czas OCCT. Przy profilu zasilania zawsze włączony procesor nagrzewał się do 85 stopni w 8 sekund. Normalna praca proesora była możliwa tylko przy profilu oszczędzanie energi, wtedy procesor miał maksymalnie 70 stopni ale częstotliwość jego była dwa razy mniejsza.
Po dniu katowania laptop padł i te same objawy włączał się na 2 sekundy, i dochodził do 2,4A.
Po lekturze tego wątku wymieniłem PQ41 FDS6690 na FDS6676. I Laptop działa już pare godzin.
Teraz jak go testuje to w stresie maxymalna temp. procesora jest 75 stopni a w spoczynku 40.
Podziękowania koledze opelr

bravoag napisał(a):Miałem podobny przypadek i pomogło przelutowanie tranzystorów od przetwornicy procesora, dla pewności oblutowałem też drobnice i cewki.

Mi także ten sposób pomógł w jednym przypadku w DV6, dzięki kolego bravoag!

Mam również kolejny taki przypadek DV5, ktoś już podmieniała PQ41 na Si4686DY. Podgrzanie okolicy naprawia płytę na "trochę". Mam jakieś wrażenie, że jesteśmy blisko ale to cały czas nie to.

Witam!

PQ41 to raczej wymieniam na FDS6676, sposób w większości przypadków rozwiązuje problemy.
Dla pewności popraw luty "drobnicy".

skomy napisał(a):Mam również kolejny taki przypadek DV5, ktoś już podmieniała PQ41 na Si4686DY. Podgrzanie okolicy naprawia płytę na "trochę". Mam jakieś wrażenie, że jesteśmy blisko ale to cały czas nie to.

Nie zawsze przecierze w Dv5 jest tylko problem z tym mosfetem. A w twoim przypadku płyta była grzebana przez kogoś innego.
Ja osobiście na dziewiczych płytach dzięki wyminie tego mosfeta na sugerowany przez kolegów ożywiłem kilka sztuk. W kilku innych trzeba było mostek wymieniać.

Na początku roku walczyłem z taką płytą, jeszcze zanim na forum było napisane o tym tranzystorze. Wówczas doszedłem, że podgrzanie okolicy PQ41 naprawiało płytę. Przelutowałem tranzystory od przetwornicy CPU - te, w pobliżu PQ41, rozwiązało to problem - do dziś działa. Oczywiście mógł to być inny przypadek ale równie dobrze można się tam doszukiwać spisku. Może to, że grzejemy to miejsce ma na "coś" wpływ i dlatego one zaczynają działać... Oczywiście wolałbym się mylić...

Z tym PQ41 - Si4686DY to wcale ta płyta nie musiała być grzebana. Wczoraj miałem taką płytę dziewiczą. Nic nie grzebane, i właśnie taki tranzystor tam siedział fabrycznie.
Moja płyta miała inne problemy, zawieszała się bez przyczyny w sposób losowy, bez określonych odstępów czasu.
Zamiast Si4686DY na miejsce PQ41 trafił FDS6676 oraz przelutowałem przetwornicę CPU i drobnicę wkoło tej przetwornicy. Płyta zaczęła pracować normalnie.

U mnie ten tranzystor był oblutowany, chyba zwykłą lutownicą - było to ewidentnie widać - dlatego wiem, że ktoś tam grzebał.
Jeśli były montowane tam różne tranzystory to tym bardziej nie chce mi się wierzyć, że akurat były z jakiejś wadliwej serii - bo jak wytłumaczyć takie ich dziwne zachowanie...

skomy napisał(a):Jeśli były montowane tam różne tranzystory to tym bardziej nie chce mi się wierzyć, że akurat były z jakiejś wadliwej serii - bo jak wytłumaczyć takie ich dziwne zachowanie...

Nie chodzi o to, że FDS6690 są z wadliwej serii a o zły dobór parametrów. Proszę sobie sprawdzić na schemacie informacje o prądzie płynącym w gałęzi 1,2V i porównać z parametrami FDS6690.

Pozdrawiam,
Wojtek

Nie widzę tam nic szczególnego, zważywszy że PQ41 nie jest podłączony do VIN, a do GND.