Zagadka....

Zgadnijcie co się mogło stać z dv-ką... nie liczy się "zalana" bo to widać... zgadnijcie czym i gdzie

Strzelam że mlekiem. Gdzie? Nie mam pojęcia

Pudło ... pierwsza podpowiedź... Czystość nie zawsze popłaca....

Mleko po wyschnięciu tak nie wygląda.
Prędzej proszek albo płyn do prania, więc na pytanie "gdzie?" - strzelam - w łazience, a nawet pokuszę się o ryzykowną tezę: w pralce

Ktoś go chciał umyć tylko czym i jak

Mi to wygląda na proszek do prania. niedawno płyta z mojego telefonika też była taka biała jak moja go wyprała

Może w pralce

Proszek chyba bardziej by się krystalizował i byłby na całej płycie po wypraniu.
hmmmm
Może to laptop z bur...u a płyn to ...

Moje podejrzenie pada na to, że ktoś prysnął clinem na touchpada. Bo jak wiadomo w dv5 działa on beznadziejnie, gdy chociaż trochę się wybrudzi

redart wrote:Mleko po wyschnięciu tak nie wygląda.
Prędzej proszek albo płyn do prania, więc na pytanie "gdzie?" - strzelam - w łazience, a nawet pokuszę się o ryzykowną tezę: w pralce

Brawo.... miejsce zlokalizowane... co do przyczyny... nadal pudło. Dodam jeszcze, że nie chodzi o pralkę. Druga podpowiedź.... W łazience jest nie tylko pralka

Wleciał do wanny ?

Mydło/żel/szampon spod prysznica/wanny

I no nie mów że wylądował w "kibelku".

Kurde nie zabieram już netbooka do wanny

delp wrote:I no nie mów że wylądował w "kibelku".

Chyba nie zmieściłby się?

Dawid20 wrote:Wleciał do wanny ?

Brawo.... mamy miejsce zlokalizowane. Teraz co .... dodam, że przytrafiło się to kobiecie w trakcie porannej toalety... uwaga - przy umywalce

Pasta do zębów

Pianka do golenia

Historia była taka. Rano pewna Pani słuchała sobie muzyczki. Widać przypadła jej do gustu bo wzięła laptopa do łazienki.... Tu cytuję klientkę:

"...Wie Pan... on ma takie "pierdzidełka", a woda szumi więc włożyłam go do wanny aby było głośniej... "

Spokojnie słuchając muzyki robiła się na bóstwo w stroju... powiedzmy niepełnym. Pech chciał, że wszedł do łazienki osobnik "pci" przeciwnej. Zawstydzona właścicielka rzuciła się po ręcznik - niestety zahaczając o włącznik prysznica. Dalej dopowiedzcie sobie sami

Ocalał procek. jedna pamięć i.... matryca... nie wiem jakim fartem ale nie dość, że jest cała, sprawna - to jeszcze nie ma na niej żadnego śladu zalania.

A Wszystkiemu winne te "pierdzidełka".... HP powinno coś z tym zrobić ....

tumpio wrote:A Wszystkiemu winne te "pierdzidełka".... HP powinno coś z tym zrobić ....

Bo kiedyś HP'ek montował prawdziwe głośniki Harman-Kardon'a, a te Altec Lansing to tylko lans - zero dźwięku...

Postuluję o powołanie konkursu (a'la "Złota Malina" lub o nagrodę Darwina) na najbardziej niedorzeczny i absurdalny sposób uwalenia laptopa przez klienta