Knoppix - montowanie kopii posektorowej BIN

Witam.
Pod Knoppix'em przy pomocy programu DMDE zrobiłem kopię posektorową dysku nVMe do pliku BIN (około 256GB). Moje pytanie brzmi: czy może ktoś mi pomóc w zamontowaniu tego obrazu pod Knoppix'em?
Z góry dziękuję.

Potrzebujesz zgrać tylko dane z tego obrazu? Czy może coś więcej?

Dysk nVMe jest widoczny pod GParted jako UNALLOCATED, ale pojemność widzi, więc chciałem spróbować odzyskać tabelę partycji/system plików, więc krótko mówiąc chciałbym zgrać dane.

Sprawdź zawartość obrazu - przede wszystkim, czy nie jest wypełniony samymi zerami. Jeśli masz uszkodzone struktury logiczne, podmontowanie obrazu nic Ci nie da. Wrzuć na forum pierwsze i ostatnie 34 sektory tego obrazu. Możesz też otworzyć i przeskanować ten obraz w DMDE - to też może dać Ci odpowiedź, czy coś się da z tego wyciągnąć.

Przeskanowałem obraz w DMDE, ale nie znalazł żadnego partycjonowania itp. W załączniku sektory (mam nadzieję, że dobrze skopiowałem).
PS.
Usterka pojawiła się w trakcie pracy tj. laptop się zawiesił, chwilę później BSoD, reset i system już nie wystartował.

Patrząc na tę zawartość nie mogę nie zapytać o szyfrowanie...i to nie Bitlocker, czy coś podobnego, a szyfrowanie na poziomie całego dysku. Dobra wiadomość jest taka, że obraz nie jest wyzerowany, tzn. dane (przynajmniej w teorii) wciąż są do uratowania. Zła wiadomość jest taka, że nie wiem, czy wiemy, czym ten dysk mógł być zaszyfrowany. Alternatywną odpowiedzią o przyczynę takiej, a nie innej zawartości obrazu może być zaśmiecenie losową zawartością, ale jest to mało prawdopodobne na przestrzeni całego dysku. Jeszcze inny wariant, to głęboka degradacja układów NANDowych skutkująca bardzo dużą liczbą błędów bitowych - ale taka degradacja powinna wcześniej doprowadzić do ugrobienia dysku jako urządzenia, więc to też wstępnie traktujemy jako mało prawdopodobną możliwość.

Jak klient przyszedł to pierwsze o co spytałem to, czy dysk jest zaszyfrowany. Klient powiedział, że nie wie... co mnie z resztą nie zdziwiło - niepierwszy taki przypadek.
Jeżeli dysk jest zaszyfrowany to po zabawie, ale skoro piszesz, że dane są do uratowanie to jak się do tego dobrać?

szyfrowanie na poziomie całego dysku

To dlatego dane na dysku wyglądają jak jedna masa jednolitych śmieci? I dlatego też nie można rozróżnić sektora rozruchowego itp.?

luielektr napisał(a):To dlatego dane na dysku wyglądają jak jedna masa jednolitych śmieci? I dlatego też nie można rozróżnić sektora rozruchowego itp.?

- tak. Musimy wiedzieć, czym to zostało zaszyfrowane (na pewno nic z cryptolockerów - one szyfrują nagłówki "użytecznych" plików nie ruszając systemowych, czasem też wyrywają dziury w środku większych plików, np. baz danych) i mieć klucz szyfrujący. Bez tego zadanie jest rozwiązywalne w sensie matematycznym, ale nie praktycznym. Jeśli klient nie wiedział, że dysk został zaszyfrowany, to prawdopodobnie polegniemy na podstawowych informacjach niezbędnych, by w ogóle ugryźć temat. Trzymamy się wersji o szyfrowaniu, bo prawdopodobieństwo innej przyczyny właśnie takiej zawartości dysku jest śladowe.

Klient twierdził, że ma tam bardzo ważne dane, ale chyba jednak nie zbyt ważne bo ostatecznie olał sprawę z odzyskaniem i więcej się nie dowiemy mimo, że go prosiłem, aby zasięgnął języka.
Dziękuję z poświęcony czas.
Pozdro