Witam.
Pavillion g6, płytkę podam jutro.
Kolega wlał w nowiutkiego g6 sporo piwa. Niestety próbował go używać bez mycia. Laptop zalany jest punktowo po całej płycie, przy cpu, przy kbc, w okolicy gniazda zasilania obustronnie. Laptop pracuje poprawnie, wszystko działa występują jednak artefakty graficzne po załadowaniu win8, w biosie nic, podczas ładowania nic.
Płytę myłem 3x, dwa razy alkoholem do czysta bez powodzenia, następnie detergentem, potem sprężarka, następnie ponownie kąpiel w alkoholu i wygrzewanie na preheaterze.
Cały czas bez zmian. Okolice gpu i ramu nie są zalane, nie ma tam śladów wilgoci.
Czy takie zachowanie może wynikać z uszkodzenia zasilania, no braku filtracji napięcia? Widziałem kilka kondensatorów z niepewnymi stykami. Wolałbym nie podnosić układów, o ile nie będzie już wyjścia.
Pozdrawiam.
Pavillion g6, płytkę podam jutro.
Kolega wlał w nowiutkiego g6 sporo piwa. Niestety próbował go używać bez mycia. Laptop zalany jest punktowo po całej płycie, przy cpu, przy kbc, w okolicy gniazda zasilania obustronnie. Laptop pracuje poprawnie, wszystko działa występują jednak artefakty graficzne po załadowaniu win8, w biosie nic, podczas ładowania nic.
Płytę myłem 3x, dwa razy alkoholem do czysta bez powodzenia, następnie detergentem, potem sprężarka, następnie ponownie kąpiel w alkoholu i wygrzewanie na preheaterze.
Cały czas bez zmian. Okolice gpu i ramu nie są zalane, nie ma tam śladów wilgoci.
Czy takie zachowanie może wynikać z uszkodzenia zasilania, no braku filtracji napięcia? Widziałem kilka kondensatorów z niepewnymi stykami. Wolałbym nie podnosić układów, o ile nie będzie już wyjścia.
Pozdrawiam.