Rozumiem, że wynik pierwszego skanu jest wyżej, a drugiego - niżej. Co to jest wolny sektor, o tym przesądza autor programu ustalając określony próg, po przekroczeniu jakiego sektor jest uważany za wolny. Zacznijmy od tego, dlaczego sektor jest wolny. Talerze obracają się ze stała prędkością obrotową i utrzymanie stabilnej prędkości obrotowej jest istotne dla utrzymania częstotliwości odczytywanego sygnału. Głowica ustawia się nad zasadną ścieżką i czeka, aż wleci pod nią żądany sektor. Zapisany w sektorze sygnał magnetyczny indukuje impulsy w przebiegu elektrycznym, jaki jest przesyłany do zdekodowania. I teraz jeśli przesłany sygnał zdekoduje się poprawnie, a kody korekcyjne są wystarczające dla skorygowania bitowych błędów (przy współczesnych gęstościach zapisu jakieś błędy zawsze wystąpią i byłoby naiwnością oczekiwać, że ich nie będzie), możemy przystąpić do wykonywania kolejnych poleceń. Jeśli proces kończy się niepowodzeniem, jest powtarzany aż do skutku kilkanaście do nawet powyżej 20 razy - to już zależy od parametru ustawionego w oprogramowaniu układowym. I za każdym razem musimy zaczekać na pełny obrót talerza, by sektor przeczytać kolejny raz. Do tego mogą dojść dodatkowe problemy, np. związane z koniecznością skorygowania położenia głowicy nad środkiem ścieżki. I to zajmuje czas powodując, że sektor czyta się wolniej. Jeśli sektor nie przeczyta się poprawnie w zadanym czasie, zwracany jest błąd UNC (daleko nie każdy program zwraca informację z rejestru błędów - wiele z nich po prostu sygnalizuje błąd na podstawie kontrolki ERR z rejestru stanu, jaka reaguje na wystąpienie dowolnego błędu w rejestrze błędów). Najczęstszą przyczyną wolnych sektorów (w końcu przeczyta się, ale za którąś próbą) i znacznej części błędów UNC jest błędne/niestabilne namagnesowanie sektora. Lekarstwem na to jest przemagnesowanie sektora (zapisanie do niego tej samej lub innej zawartości - w tym się kryje sekret metod naprawczych a'la zerowanie). Dlatego przy drugim skanie liczba wolnych sektorów może być znacząco niższa, niż przy pierwszym - ich przepisanie pozwala czytać je szybciej.
To, na co warto zwrócić uwagę w przypadku dużej liczby sektorów - to stabilność zasilania dysku. Najczęstszą przyczyną błędnego lub niestabilnego namagnesowania sektora jest niestabilne zasilanie. Wahania napięć zasilających mogą powodować, że przy zapisie sektory nie są namagnesowywane do nasycenia, ale niedomagnesowują się. Kolejną przyczyną rzutującą na namagnesowanie powierzchni mogą być wysokie temperatury. Przyczyną takich problemów może też być degradacja powierzchni magnetycznej, ale na nią też często pracujemy niestabilnym zasilaniem i warunkami pracy dysku. Czasem trudno powiązać wolne/niestabilne/uszkodzone sektory z niskiej jakości zasilaczem, bo raczej o usterkach odzasilaczowych myślimy w kategoriach usterek typowo elektronicznych, ale niestabilne zasilanie ma też wpływ na stan powierzchni magnetycznej dysków.