#1 MSI GP62M 7RDX, MB: MS-16J91 - Nie działają USB, czasem nie botuje, restarty
da lukasrz • 13 agosto 2020, 11:00
Witam,
Dostałem na serwis MSI GP62M 7RDX na płycie MS-16J91.
Walczę z nim na razie dopiero jeden dzień, ale nie bardzo mam jakiś konkretny pomysł co dalej.
Laptop przyszedł z usterką - nie działają wszystkie porty USB, po dotknięciu przy touchpadzie (pod nim jest chipset SR30W wyłącza się.
Jak go postawiłem na stół to o dziwo wszystko działało idealnie USB i nie wyłączał się. Wiadomo jak to jest, klient przynosi sprzęt i nagle wszystko działa
Żeby wywołać usterkę rozkręciłem sprzęt i lekko zacząłem dociskać okolice chipsetu i faktycznie po takim dociskaniu laminatu komputer włączył się ale USB nie działały. Za, którymś restartem nawet przestał botować, wieszał się i restartował już za POSTem gdy miał wczytywać system.
OK więc, płyta na stół, podniosłem układ SR30W zakulowałem od nowa, zrobiłem wlut i EFEKT: BEZ ZMIAN.
Poprzedni serwis rzekomo stwierdził uszkodzenie tego układu ale nie zrobili nic, nawet nie przelutowali układu. Nie widać żeby cokolwiek robili.
Pytanie czy jeśli laptop dłuższą chwile działał mi bez zarzutu to usterka wg Was jest w chipsecie czy laminacie płyty? Bo nie bardzo widzę sens kupowania nowego układu skoro tak się sprzęt zachowuje.

Dostałem na serwis MSI GP62M 7RDX na płycie MS-16J91.
Walczę z nim na razie dopiero jeden dzień, ale nie bardzo mam jakiś konkretny pomysł co dalej.
Laptop przyszedł z usterką - nie działają wszystkie porty USB, po dotknięciu przy touchpadzie (pod nim jest chipset SR30W wyłącza się.
Jak go postawiłem na stół to o dziwo wszystko działało idealnie USB i nie wyłączał się. Wiadomo jak to jest, klient przynosi sprzęt i nagle wszystko działa

Żeby wywołać usterkę rozkręciłem sprzęt i lekko zacząłem dociskać okolice chipsetu i faktycznie po takim dociskaniu laminatu komputer włączył się ale USB nie działały. Za, którymś restartem nawet przestał botować, wieszał się i restartował już za POSTem gdy miał wczytywać system.
OK więc, płyta na stół, podniosłem układ SR30W zakulowałem od nowa, zrobiłem wlut i EFEKT: BEZ ZMIAN.
Poprzedni serwis rzekomo stwierdził uszkodzenie tego układu ale nie zrobili nic, nawet nie przelutowali układu. Nie widać żeby cokolwiek robili.
Pytanie czy jeśli laptop dłuższą chwile działał mi bez zarzutu to usterka wg Was jest w chipsecie czy laminacie płyty? Bo nie bardzo widzę sens kupowania nowego układu skoro tak się sprzęt zachowuje.
