sebastian000 hat geschrieben:Jeżeli klient przychodzi do Was z laptopem to od razu przy kliencie sprawdzacie urządzenie czy wypisujecie protokół przyjęcia sprzętu i odkładacie na półkę w kolejkę?
Ja najpierw chwilę rozmawiam z klientem, żeby dowiedzieć się, jaki ma problem - najlepiej, żeby klient pokazał, z czym konkretnie przychodzi. Następnie staram się oszacować wstępnie koszty naprawy i informuję klienta o tym, dodając, że musimy oczywiście wykonać pełną diagnostykę i wtedy klient otrzyma wiążącą wycenę, jeśli różni się ona od tej wstępnie oszacowanej. I pytam się klienta, czy chce zostawić sprzęt u nas - jeśli tak, to wypisuję protokół przyjęcia. Jeśli klient chce ekspres, informuję go o kosztach takiej usługi (bezzwrotna opłata za ominięcie kolejki) i sprzęt trafia bezpośrednio do technika. Jeśli nie, sprzęt trafia na półkę w kolejkę.
sebastian000 hat geschrieben:Jeżeli klient pyta ile czasu czeka się na diagnostykę czy naprawę to co im odpowiadacie?
Diagnostyka 1-3 dni, naprawa do 5 dni (w moim przypadku), z zastrzeżeniem, że jeśli będzie trzeba sprowadzić części spoza kraju, to ten czas się wydłuży o czas oczekiwania na część (może to być nawet do kilku tygodni, zależnie od kraju pochodzenia części zamiennych). Nie precyzuję, czy to będzie 2, 4 czy 8 tygodni - dziesięć to też kilka. Oczywiście co parę dni wysyłam klientowi wiadomość, że wciąż czekamy na części (żeby miał świadomość, że nikt o nim nie zapomniał).
sebastian000 hat geschrieben:Bardzo często klienci przynoszą np. laptopa i od razu chcą żeby wycenić naprawę, a przecież wiadomo, że ciężko jest wycenić naprawę jeżeli nie wiemy co dokładnie jest uszkodzone.
W takiej sytuacji mówię konkretnie: nie da się rzetelnie wycenić naprawy bez diagnostyki, zaś przybliżony koszt naprawy wahać się będzie między 100-500zł, przy czym nie jest to wiążąca oferta a cena może ulec zmianie po wykonaniu diagnostyki.
sebastian000 hat geschrieben:W największych miastach w Polsce najczęściej diagnostyka jest darmowa... Jak to wygląda u Was?
WYCENA jest darmowa, a nie diagnostyka. Jeśli ktoś za darmo mówi klientowi "masz uszkodzony KBC" albo "usterkę powoduje niepoprawny wsad BIOS", to jest niespełna rozumu i strzela sobie sam w kolano. Wycena, czyli "naprawa będzie kosztowała 350zł", ale bez podawania, co konkretnie jest uszkodzone, może być darmowa. Ale diagnoza, czyli "uszkodzona przetwornica 3/5V", do której trzeba czasami po prostu naprawić płytę - no ludzie, naprawdę ktoś robi coś takiego za darmo? To może od razu znieść jakiekolwiek cenniki i robić wszystko za darmo?
sebastian000 hat geschrieben:Czy pobieracie opłatę w przypadku rezygnacji z naprawy przez klienta?
Tylko w przypadku, jeśli klient najpierw wyraził zgodę na naprawę, a potem zmienił zdanie. Jeśli wyceniłem koszty naprawy i klient nie jest w stanie "udźwignąć" podanych kosztów, oddaję mu sprzęt bez naliczania opłat.
sebastian000 hat geschrieben:Klienci też często pytają się o laptop zastępczy na czas naprawy. Czy macie w ofercie takie laptopy zastępcze czy one są darmowe czy pobieracie jakąś opłatę za wypożyczenie?
Zawsze należy pobierać opłatę za wypożyczenie sprzętu na czas naprawy. Sprzęt w rękach klienta się zużywa, a czasem nawet niszczy, więc taki sprzęt raz, że powinniśmy mieć ubezpieczony, a dwa, naliczać opłatę za jego użytkowanie i ewentualne kary pieniężne za jego zniszczenie (osobna umowa wynajmu sprzętu wraz ze stosownymi warunkami wynajmu, zakresem odpowiedzialności klienta itd), żeby klient po prostu nie traktował tego wypożyczonego sprzętu jak swojego, tylko o niego dbał.
sebastian000 hat geschrieben:Czy też macie w swojej ofercie diagnostykę expressową?
Tak - ekspresowa diagnoza (do 24 godzin) wiąże się z dodatkową, bezzwrotną opłatą. Nawet, jeśli wycena po diagnozie sprawia, że klient nie chce naprawiać i oddaję mu sprzęt bez opłat za wycenę, opłatę za ekspresową diagnozę musi uiścić. Pobieram ją po zakończeniu usługi, na podstawie odrębnej faktury.
sebastian000 hat geschrieben:Jak sobie radzicie z niecierpliwymi klientami, którzy oddają sprzęt w czwartek, a w piątek dzwonią po kilkanaście razy z pytaniem "czy już coś wiadomo"....
Różnie, zależy to od danego klienta. Osobiście nie mam zbyt wielu takich klientów, natomiast w jednym przypadku facet zadzwonił w ten sam dzień (oddał do naprawy ok. 11.00 a dzwonił ok. 15.00). Więc mu powiedziałem, że mamy do 3 dni, aby go poinformować o diagnozie i wycenie, a jeśli mu się spieszy, to ja już dodaję do zlecenia usługę ekspresową, która kosztuje +£100 do rachunku końcowego. I gość przestał dzwonić. Faktem jest, że wycenę dostał następnego dnia. Zasada jest jednak taka, że jak mówisz "do 3 dni", to zrób to do 3 dni i ani dnia dłużej. Chyba, że do diagnostyki potrzebujesz części, które wydłużają ten okres, ale każdorazowo informujesz o tym klienta.