• Otworzenie serwisu

Zasady działu:Kliknij, aby przejrzeć zasady tego działu

1. W tym dziale dozwolone są wyłącznie dyskusje, związane z tematyką pracy.
2. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek ofert pracy (do tego służą stosowne działy).
3. Zabronione jest zamieszczanie jakichkolwiek danych osobowych/firmowych, a także reklamy (w tym kryptoreklamy).
4. Piszemy poprawną polszczyzną, nie przeklinamy, nie krzyczymy.
To jest wątek ARCHIWALNY. Możesz odpowiedzieć w nim tylko wtedy, gdy Twój post zawiera rozwiązanie problemu (Regulamin forum p. 12.1).

#1 Otworzenie serwisu


przez dominik555 6 listopada 2014, 23:10
Witam.
Panowie, noszę się z otworzeniem serwisu napraw laptopów w mieście liczącym około 80 tys. mieszkanców. Jeżeli chodzi o konkurencję to istnieją dwa serwisy, o których wiem. Jeden jest raczej GSM i coś tam grzebią przy lapkach, drugi bardziej ogarnięty (profesjonalny), jednakże i tak jakość usług nie zachwyca (zdarzyło mi się po nich naprawiać usterki, które nie były jakoś mocno skomplikowane). Doświadczenie jakieś jest, sprzętu też uzbierałem. Moje pytanie będzie trochę godzić w Waszą prywatność, ale jeżeli możecie to proszę o odpowiedzi. Ile miesięcznie wyciągacie na takiej działalności bez czynszu i innych opłat? Bez opłat dlatego, że ceny jak wiadomo są zróżnicowane w poszczególnych regionach. Obecnie pracuję zupełnie w innym zawodzie, który niestety nie zaspokaja moich ambicji, a wypłata... no cóż mizerna.
Za cenne porady i uwagi z góry dzięki.

Re: Otworzenie serwisu


przez Google Adsense [BOT] 6 listopada 2014, 23:10

#2 Re: Otworzenie serwisu


przez matisblu 6 listopada 2014, 23:34
Witam
Pytanie ile wyciągamy nie jest pytaniem uderzającym w prywatność. Rozpoczęcie działalności gospodarczej to bardzo fajna sprawa. Po raz 2 porwałem się na bycie byznesmenem w lipcu tego roku. Miasto podobnie jak Twoje około 80tyś duszyczek na papierze. W realu może 50tyś reszta na emigracji zarobkowej.
Na razie wyrabiam na koszty i to mnie już cieszy.
Musisz z ołówkiem w ręku zrobić chłodną kalkulację, czy opłaca się rezygnować z etatu. 40h tygodniowo i coś się należy. Na własnej działalności każdy tydzień i miesiąc to wielka niewiadoma. Klient albo się pojawi albo nie. Pogadaj ze sklepami komputerowymi czy zbierali by Ci sprzęt jako podwykonawcy. Przekalkuluj koszty lokalu, o naszym wspaniałym ZUS-ie też nie zapomnij. Zastanów się czy masz drobne na kasę fikcyjną, sorki fiskalną.
Serwisy z doświadczeniem i "wyrobionym" rynkiem mają się dobrze. Zaczynający od przysłowiowego zera muszą się przebić przez ścianę nieufności.
Ja często rozbijam się o ścianę typu:
"Tamten partaczy robotę, jest droższy ale ludzie go znają".
Pozdrawiam

#3 Re: Otworzenie serwisu


przez marek216 7 listopada 2014, 06:53
Kolega wyżej dobrze zaczął podpowiadanie.

1. policz koszty stałe - zamieściłem na forum takie wyliczenie, dostosuj je do swoich warunków, będziesz widział co musisz uwzględnić.
2. policz koszty startowe: urządzenie i wyposażenie lokalu
3. policz dokładnie wyposażenie serwisu, uwzględnij sprzęt potrzebny okazjonalnie, jeśli nie będziesz robił wyjątkowych usług to się nie przebijesz.
4. uwzględnij zabezpieczenie finansowe na części - w zależności od wielkości serwisu to minimum 2000 zł, realnie ponad 5000 ( to są pieniądze, które będą zawsze w ruchu, nimi się nie będziesz cieszył )

Moje zarobki?
Powyżej średniej krajowej na rękę ;) Miasto realnie ok 40.000, konkurencja: jeden serwis elektroniczny, dwa RTV, 5 komputerowych, 5 GSM. Jednak ja robię nie tylko lapki. Na samych lapkach bym wyrabiał może na opłaty.

#4 Re: Otworzenie serwisu


przez dominik555 7 listopada 2014, 10:05
Koszty stałe to:
ZUS - 460zł na początek
Lokal - 900zł z mediami (pesymistycznie)
Telefon, internet - 150zł
Księgowa - 200zł (chociaż jest w rodzinie, może będzie taniej :))

Wyposażenie lokalu to jakieś stoły, regały, podstawowa ochrona ESD i dużo, dużo zaplecza szrotowego.

Na przyszłość myślę poszerzyć działalność o tablety, nawigacje, telefony itp. oraz sprowadzać z Chin układy BGA i SMD (niekoniecznie na handel) żeby były na stanie, aby jeszcze bardziej skrócić czas napraw.

W związku z tym jaką formę opodatkowania na początek byście polecili? Ryczałt czy opodatkowanie na zasadach ogólnych?

#5 Re: Otworzenie serwisu


przez marek216 7 listopada 2014, 10:17
dominik555 napisał(a):ZUS - 460zł na początek

Szybko zleci - tak nie licz
dominik555 napisał(a):Lokal - 900zł z mediami (pesymistycznie)

Raczej optymistycznie ;)
Ryczałt czy opodatkowanie na zasadach ogólnych?



Na ogólnych. No i koniecznie VAT jeśli chcesz dla firm robić.

#6 Re: Otworzenie serwisu


przez dominik555 7 listopada 2014, 19:49
No ceny lokali zaczynają się od 500 zł za około 25 m2 w przystępnych lokalizacjach. Dlatego dołożyłem do tej ceny. Panowie macie pracowników czy działacie sami? Co do ZUSu się zgodzę, szybko miną ulgi. Powyżej średniej krajowej to już nie jest tak źle. Co do realnego zaludnienia, to trochę poszperałem i jest około 70 tysięcy.

#7 Re: Otworzenie serwisu


przez matisblu 7 listopada 2014, 20:37
Witam,
Czasem pracownik by się przydał. Na ten moment dysponuję lokalem 24m2 więc byśmy się pewnie porozdeptywali. Kolejna kwestia przy posiadaniu pracownika to znacznie zwiększone koszty (niestety za darmo nie chcą pracować :( ). Na tak małym metrażu pewnie PIP by mnie zjadł nie rozgryzając. Czasem wypada mi popracować w terenie i wtedy fajnie by było gdyby ktoś w biurze siedział. Kolejny problem z pracownikiem to znaleźć odpowiedniego. Takiego który chciałby robić, nauczyć się czegoś nowego a jednocześnie żeby był odpowiedzialny za to co robi.

#8 Re: Otworzenie serwisu


przez marek216 7 listopada 2014, 21:18
Obecnie mam ponad 50 mkw i brakuje ;)
Ok 20 mb stołów i czasem brakuje.

Koszty pracy w PL są bardzo wysokie. Tylko o tym się głośno nie mówi.
Żeby pracownikowi dać ok 2500, trzeba wyłożyć 4100.
Poniżej niedokładne wyliczenie. Na umownie pracownika 3400 brutto

[url=https://www.elvikom.pl/obrazki/_f/f_0024002.jpg]Obrazek[/url]

#9 Re: Otworzenie serwisu


przez Kaleron 19 listopada 2014, 18:49
Zaczynałem 11 lat temu z 400 zł, miernikiem za 15 zł i jedną transformatorówką. Na początku była tylko giełda elektroniczna we Wrocławiu, a szczytem marzeń był własny namiot. Firmę zarejestrowałem dwa lata później - niestety tańszy zus wprowadzili już po mojej rejestracji. Wtedy też się pojawił garaż-magazyn (15 m^2 150 zł/m-c) i zaczęły się pierwsze zlecenia usługowe - wcześniej działałem w/g schematu kupno złomu->naprawa->sprzedaż na giełdzie. Minął rok - przeprowadzka z garażu do "prawdziwego lokalu" (buda na targu 38 m^2 750 zł/m-c). Wyjście z podziemia = wyższe koszty, ale też i szybszy rozwój, więcej roboty, na początku łatałem braki kadrowe stażystami, potem udał mi się transfer naprawdę dobrego zawodnika. I po dwóch latach przeprowadzka do jeszcze prawdziwszego lokalu (piwnica 70 m^2 - 1800 m-c). Próbowałem zająć się też telefonami, ale przekonałem się, że wiedzy o komputerach nie da się prosto przenieść na inną kategorię sprzętu. Po zakupie stacji do BGA Martina w szczytowym momencie kręciło mi się po firmie 8 ludzi (1 pracownik - reszta, to stażyści, praktykanci, umowy cywilne. Zatrudniając pracownika i dając mu wypłatę do ręki trzeba ją pomnożyć x2 - ZUS, podatek, medycyna pracy, szkolenia BHP i ppoż, woda mineralna, wyższe koszty księgowości i prowadzenia dokumentacji, duperele wynikające z przepisów kodeksu pracy, które często nie są pracownikowi potrzebne, ale w razie kontroli mandat dostaniesz) , ale taniejące nowe laptopy, podwyżka vatu (mnie to uderzyło pośrednio, ale wiele firm przez to się zamknęło albo wróciło do szarej strefy) i agonia giełdy spowodowały, że przestało się opłacać naprawiać złom na handel. Nie udała mi się próba otwarcia filii (28 m^2 bez wody i WC - trzeba się prosić u sąsiadów - 1000 zł/m-c) w pobliskim dużym mieście wojewódzkim. Jednak doświadczenia wyniesione z małego lokalnego środowiska nie sprawdzają się w wielkim mieście, gdzie inne firmy, to nie są koledzy, z którymi się współpracuje, tylko konkurencja z którą trzeba walczyć. Poza tym im większe miasto, tym trudniej o klientów z polecenia, a więcej trzeba inwestować w reklamę. W międzyczasie zagęściła się konkurencja, więc nie jest to już taki biznes, jak 5 lat temu, chociaż u mnie laptopy, to nadal ponad połowa roboty. W każdym razie trzeba było poszerzyć ofertę o naprawy RTV i odzyskiwanie danych.
W tej chwili mamy ok. 100-150 zleceń miesięcznie. Zlecenia są zróżnicowane - od wgrania sterowników, wymiany matryc i wyciągnięcia plików z kosza po naprawy elektroniczne po zalaniach i złożone przypadki odzyskiwania danych. Większość dają nam nasi partnerzy i stali klienci. Dzięki temu, że zazwyczaj radzą sobie z problemami systemowymi i prostą mechaniką, w naszym profilu zleceń przeważają trudniejsze i bardziej dochodowe zadania. Zaczynając nie możesz na to liczyć. Ani na komfort wyrzucania za drzwi chamskich klientów:) - na początku to klient ma przewagę.
Przy kosztach funkcjonowania na poziomie ok. 10.000 miesięcznie ważne jest nie tylko ile będę miał roboty, ale też jakie to będą zlecenia.

Uważam, że warunki do zaczynania są dużo trudniejsze niż kiedyś i podziwiam ludzi, którzy próbują, zwłaszcza tych bez zaplecza kapitałowego. Gdybym kiedyś wiedział to, co wiem teraz, nie wiem, czy bym miał odwagę spróbować, a jednak się udało. Na początek proponowałbym rozpoznać rynek na zasadzie fuch nie rezygnując z etatu - dopiero jak zobaczysz że jest robota, zarejestruj firmę. Spróbuj się dowiedzieć w lokalnym urzędzie pracy, czy mają dofinansowania dla bezrobotnych na założenie działalności - jeżeli tak, to proponuję zwolnić się, zarejestrować w pośredniaku i wystąpić o dotację - dzięki temu możesz kupić więcej narzędzi albo stworzyć bogatsze zaplecze elementów. W narzędziach obecnie mam ponad 200.000 zł. Kwota 2-5 tys. na elementy z perspektywy moich doświadczeń jest mocno zaniżona, chociaż na stanie trzymam tylko scalaki, zwłoki dawców i kilka najpopularniejszych matryc - resztę dokupuję na bieżąco. Z drugiej strony trzymając większy magazyn można trochę dorobić handlując częściami - ale wtedy nie masz kiedy zająć się podstawową pracą...więc musisz wyważyć, co Ci się bardziej opłaca.
Co do opodatkowania - jeśli nastawiasz się na firmy, to książka + VAT, jeżeli na klientów prywatnych, to ryczałt - to daje o wiele niższe koszty podatkowe i pozwala zejść z ceną usługi, ale zamyka drogę do obsługi większych klientów, wymagających normalnej faktury. Dla typowego klienta prywatnego jedynym liczącym się kryterium przy wyborze serwisu jest cena. Oczywiście chce mieć wszystko zrobione od ręki i z dożywotnim auto-casco na sprzęt, ale pod warunkiem, że zrobisz to za darmo. W przypadku firm możesz trochę podbić cenę oferując krótkie terminy i wyższą jakość usług. Firmy o wiele chętniej zapłacą więcej za usługę ekspresową i użycie nowych, oryginalnych części. Klient indywidualny też będzie chciał ekspresowo nowe i oryginalne, ale zapłaci maksymalnie najniższą stawkę z portalu aukcyjnego za chiński uszkodzony odpowiednik. Poza tym będzie Ci wyliczał roboczogodziny, jakby był Twoim pracodawcą, płacił za Ciebie czynsz, prąd, zus i kupił Ci wszystkie narzędzia. Zwrotu "amortyzacja sprzętu" przeciętny klient nie potrafi zrozumieć, więc kiedy przedstawisz mu kalkulację kosztów uzna, że go oszukałeś. Ogólnie uważam, że bardziej się opłaca być na vacie, ale jestem świadomy, że nie w każdym przypadku to się sprawdza. Kolega leci na ryczałcie, a jak trafia mu się klient vatowy, to przekazuje go do mnie, ja wystawiam fakturę, a kolega i tak robi robotę, tyle że dla mnie na umowę o dzieło. Poza tym wejść na vat zawsze możesz, wrócić już nie. Podobnie z kasą fiskalną - jak już kupisz, nie ma powrotu, więc dopóki obowiązek nie zajrzy Ci w oczy, nie kupuj.
Zatrudnienie pracownika dopiero przy stabilnej pozycji na rynku - to jednak jest odpowiedzialność, kiedy się komuś proponuje prace, trzeba mu zorganizować robotę i zagwarantować wypłatę. Do tego momentu niestety wszystko sam i prawdopodobnie 2-3 lata bez urlopu.
Życzę powodzenia!

#10 Re: Otworzenie serwisu


przez marek216 19 listopada 2014, 19:32
Kaleron napisał(a):Zaczynałem 11 lat temu


Kiedy była mniejsza konkurencja i serwisy na dotacjach nie rosły jak grzyby po deszczu.
Teraz biorą dotację, walkę zaczynają od zaniżania cen, niszczą rynek i 80% z nich po roku znika bo na koszta nie potrafili zarobić. Kolejne 10% wytrzyma jeszcze rok a pozostałe 5% działa nadal bo nie szalało cenami po dnie opłacalności.

#11 Re: Otworzenie serwisu


przez adam1114 19 listopada 2014, 22:10
Może powiem trochę z innej perspektywy:
Wypłatę może będziesz miał i lepszą, ale jak ma być szybko, dobrze i z wysoką skutecznością to zapomnij o pracy jak na etacie, nie raz mi się zdarza pracować 24/24, tylko potem jest chwila zastanowienia, czy jak bym pracował na trzech mizernych etatach to bym nie wyszedł lepiej ;) aaaa no i wszystko jest na Twojej głowie, to też daje w "dekiel".

#12 Re: Otworzenie serwisu


przez Cojak 14 września 2015, 20:14
Kaleron napisał(a):Zaczynałem 11 lat temu


JA zaczynałem co prawda 19 lat temu, ale 14 lat temu zainwestowałem pierwsze zarobione 100 000 zł z handlu IT w maszyny BGA i stanowiska serwisowe. W pierwszych latach stopa zwrotu była największa, aż do momentu ok. 2011 roku gdzie rynek tego typu usług nasycił się obłędnie, mnóstwo firm handlowych z powodu spadających marż zaczęło masowo przekwalifikowywać się na serwisy "BGA", robili coraz to lepsze zdjęcia swoich zapleczy, case study, itp. itd. Niestety w ostatnich 4 latach ceny napraw spadły na tyle nisko, że opłacalność prowadzenia serwisu z 11 serwisantami zatrudnionymi na pełny etat zmalała praktycznie do zera. W mieście ponad 150k mieszkańców pojawiło się sporo "garażowych" serwisów, które przykuwały oczy swoimi pięknie wykonanymi stronami WWW opisującymi jak to u nich czysto, profesjonalnie tanio o najpewniej. Z racji długoletniej egzystencji na rynku miałem tę przewagę, że nie trzeba było wydawać dużych środków na reklamę, nawiązane wcześniej kontakty procentowały z każdym rokiem. Niestety rynek garażowych i domowych serwisów, bez kosztów ZUS, kas fiskalnych, BHP itp. zrobił swoje. Sporo naszych stałych Partnerów odeszło z powodu wysokich dla nich cen. Minęło prawie 5 lat od, nazwijmy go, krachu na rynku usług serwisowych, spowodowanego również coraz lepszą dostępnością maszyn, sit i układów BGA. Z ponad 600 współpracujących z nami Partnerów dzisiaj zostało w branży ok 120 firm. Ponad połowa zniknęła zupełnie z mapy GUS, 1/4 przebranżowiła się na klimatyzacje i sprzedaż systemów alarmowych oraz kamer. Z tej garstki część spróbowała swych sił w serwisie laptopów, ale dzisiaj zostało im tylko wymienianie matryc a w najlepszym wypadku gniazd zasilania i USB. Dlaczego? No właśnie to takie typowo polskie, żre to trzeba jeden obok drugiego postawić serwis i zjechać z cenami, nawet poniżej kosztów byle by tylko udupić konkurencję. Podobnie jest u mojego kolegi w UK, który ma 3 sklepy spożywcze w Londynie i co chwilę rodacy próbują mu zrobić konkurencję 50m dalej, na szczęście krótkoterminowo.
Wracając do tematu, z mojego punktu widzenia, trendów na rynkach zachodnich i USA, otwieranie dzisiaj serwisu mija się zupełnie z celem. Jak doskonale ujęli to moi przedmówcy, zarobisz na serwisie maks 4kPLN i to tylko w wypadku dość optymistycznych prognoz ZUS, niski czynsz, brak kasy fiskalnej.
Dla zobrazowania sytuacji wystarczy prosty przykład:

Średnia cena usługi w całej naprawie sprzętu wynosi między 100 a 150 zł (załóżmy netto)
By wyrobić 4k PLN musiałbyś zrobić 40 laptopów.

Nie zapominaj, że praca przedsiębiorcy nie polega tylko i wyłącznie na naprawie sprzętu. Do tego dojdą Ci dokumenty, przelewy bankowe, poszukiwanie i zamówienia części, rozmowy z klientami, które mogą Ci nawet zabrać 1/8 etatu i jeszcze mnóstwo innych rzeczy co w rezultacie zajmuje ok 1/4 etatu = czas bezproduktywny.

Pominąłem jeszcze kwestię marketingu i reklamy zarówno w prasie lokalnej jak i mediach. Na to też trzeba poświęcić swój czas bo samo się nie zrobi.

Ale na razie jesteśmy na etapie wypłaty a teraz trzeba zrobić trochę napraw by pokryć koszty działalności i tu mamy, znów przy założeniach optymistycznych koszty m-c:

1000 zł netto lokal
200 zł netto księgowa
200 zł netto Internet + co najmniej jeden telefon stacjonarny i komórkowy bez limitu połączeń
25 zł (300 zł ubezpieczenie/rok)
200 zł prąd
300 zł ogrzewanie
1100 zł ZUS

Co daje nam kwotę ok 3000 zł netto czyli kolejne 30 laptopów.

A gdzie jeszcze prawie 20% podatku dochodowego??!!

Razem mamy 70 laptopów do przerobienia w miesiącu. Jak odliczymy od tego dochodwy, to wyjdzie nam ciut poniżej średniej krajowej na rękę. Jeśli uda Ci się to machnąć pracując 8h dziennie 5 dni w tygodniu to, pozwolę sobie użyć tego kolokwializmu, jesteś kozak.

Reasumując trzeba sobie postawić proste pytanie. Czy chcemy pracować po 10-12h na dobę, bez prawa do urlopu, bez ubezpieczenia w drodze z i do pracy, z niepewnością że lada dzień wpadnie nam kontrola z US, bo sąsiadowi nie podoba się Twój nowy samochód za niepewne 4000 zł? Może jest do to atrakcyjna wizja dla świeżego absolwenta, zapaleńca, kawalera, ale nie dla osoby myślącej racjonalnie, posiadającej rodzinę i ceniącej swoje zdrowie.

Szkoda, że nasz system edukacji, a powinni to już wykładać co najmniej w gimnazjum, nie uczy młodych ludzi podstaw ekonomi, który bardzo mocno przyczynił by się do zmniejszenia ilości niepowodzeń i rozczarowań biznesowych.

By nie było tak smutno na koniec to jest powód do "zabawy" w przedsiębiorcę. Zawsze jest większe prawdopodobieństwo, że któregoś dnia odwiedzi Cię DUŻY klient i podpisze z Tobą kontrakt życia, aniżeli na stanowisku pracownika :)

Pozdrawiam wszystkich właścicieli serwisów i serwisantów. Bądźmy dla siebie wyrozumiali.

Re: Otworzenie serwisu


przez Google Adsense [BOT] 14 września 2015, 20:14
To jest wątek ARCHIWALNY. Możesz odpowiedzieć w nim tylko wtedy, gdy Twój post zawiera rozwiązanie problemu (Regulamin forum p. 12.1).

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

_______________________________
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania jakichkolwiek treści i elementów witryny bez zezwolenia.
Wszelkie opublikowane na tej stronie znaki handlowe, nazwy marek, produktów czy usług należą do ich prawnych właścicieli i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych.