Witam. Mam monitor jak w temacie ASUS ROG PG259. Pewnego dnia po prostu się nie włączył, nic się wcześniej nie działo, nie było też przepięcia ani burzy. Monitor całkowicie martwy, nic się nie dzieje po podłączeniu zasilacza. Na serwisowym zasilaczu brak poboru prądu.
Monitor nie działa ani z tą kartą nvidi ani bez niej.
Pomiary jakie zrobiłem
- na wszystkich cewkach jakie widzę są oporności w kΩ lub mΩ (jedynie na tej karcie nvidia obok chipu jest 9Ω)
- nie ma napięć na żadnej cewce
- na wejściu jest 19v, dalej jest bezpiecznik f701 - jest napięcie, na rezystorze r710 z jednej strony jest 19v a z drugiej 3.3v
- zauważyłem że na układzie q703 na drenie (duży pad u góry układu) jest 0v a na S I G jest 19v. Czy na G powinno być mniej? Czy to dobry trop? Bo tam niżej jest q702 i dochodzi tam masa i 3v ale na D też jest 0v.
Ktoś jest w stanie coś podpowiedzieć?

Monitor nie działa ani z tą kartą nvidi ani bez niej.
Pomiary jakie zrobiłem
- na wszystkich cewkach jakie widzę są oporności w kΩ lub mΩ (jedynie na tej karcie nvidia obok chipu jest 9Ω)
- nie ma napięć na żadnej cewce
- na wejściu jest 19v, dalej jest bezpiecznik f701 - jest napięcie, na rezystorze r710 z jednej strony jest 19v a z drugiej 3.3v
- zauważyłem że na układzie q703 na drenie (duży pad u góry układu) jest 0v a na S I G jest 19v. Czy na G powinno być mniej? Czy to dobry trop? Bo tam niżej jest q702 i dochodzi tam masa i 3v ale na D też jest 0v.
Ktoś jest w stanie coś podpowiedzieć?
