Kruger matz km1162 problem z ładowaniem/bateria

Część !
Mam problem z w.w tabletem jeśli chodzi o ładowanie baterii. Wymieniałem w nim ogniwa w baterii z uwagi na zgon jednego z nich. Zastosowałem ogniwa o nieco mniejszej pojemności,niemniej markowe (sanyo) . Ogniwa były naładowane zewnętrzna ładowarka. Tablet działał poprawnie 4 godziny i się rozładował - ok. Po podłączeniu zasilacza rozpoczyna się ładowanie, lecz bardzo szybko napięcie na baterii dobija do napięcia 8,75 ( imo za wysoko) i w tym momencie do baterii dociera tylko 11ma. Po dobiciu do tego napięcia tablet pokazuje różnie 15-40 % i potem dobija ok 1% na minutę . W momencie jak dobije do 100 bateria wytrzymuje max 15 minut i się wyłącza poniżej napięcia 6.5 v. Dodam że po wyjęciu bateria normalnie się ładuje na zewnętrznej ładowarce napięciem 8,4 v. Na płycie głównej brak baterii bios, po odłączeniu i podłączeniu baterii głównej robi się reset biot tj. 3 restarty przed włączeniem. Sama elektronika baterii ma tylko 3 przewody, na płytce żadnego chipa , jest to zwykły balancer na tranzystorach. Gdzie można szukać przyczyny ? Z góry dziękuję za pomoc

Bartishii napisal/-a: Sama elektronika baterii ma tylko 3 przewody, na płytce żadnego chipa , jest to zwykły balancer na tranzystorach

Coś mi się nie chce wierzyć definitywnie widać dwa wolne gniazda na piny może ktoś wcześniej kombinował w tym sprzętem i podmienił oryginalna baterię i wsadził jakiś pasujący niby zamiennik. Poruszone to zdjęcie trochę. Podeślij zdjęcie baterii i części obszar z gniazdem na baterię na płycie głównej.

Problemem chyba był kbc który padł międzyczasie. Wymieniłem go na nowy, tablet poprawnie się włączył, wszedł do windowsa, było ok, napięcie ładowania też wskoczyło ok bo 8.6v. po wyłączeniu zostawiłem go na ok 2 godziny pod ładowarka a po ponownym włączeniu stało się coś takiego jak na filmie poniżej. Pytanie o co mu może chodzić ? Nie mam pomysłu co się tu zadziało. Czyżby kolejne kbc poleciało ?


https://youtu.be/TFQvEccKDik

Generalnie nie jest idealnie równo wlutowany, ale nie wyglada jak by gdzies miały być zwarcia, badz niedolutowane, tak jak pisalem wczesniej przy pierwszym uruchomieniu po wymianie włączył sie poprawnie, poprawnie wyłączył, po pozostawieniu pod zasilaczem takie cyrki.
Edit - najpewniej drugie kbc poleciało, dziś rozebrałem znowu tablet, podłączyłem do zasilacza i po kilku minutach kbc nie dało się dotknąć - na pinach detekcji zamknięcia pokrywy w kbc 7ohm - w dolnej części kbc cały laminat się grzeje. Po zdjęciu kbc niski opór znika , i teraz pytanie czy kolejne kbc ma sens, po prostu trafiła mi się felerna sztuka, czy jest jakiś czynnik który może ubijać kbc ? Napięcia na dlawikach to 1.1v, 3.3v 5v oraz 8,6 v.