HP ProDesk 400 G2 Desktop Mini PC - VCC zwarte do GND na kości SPI, uszk. MOSFET

Cześć,

Model: HP ProDesk 400 G2 Desktop Mini PC

Platforma:
801848-001
Dino REV: A
NOVOTON NPC0315HA0DX
Intel i5-6500T
WINBOND 25Q128FVSG

to drugi HP ProDesk 400 Mini G2 z którym mam problem.


Przy wyłączonym urządzeniu wymieniałem kartę sieciową - kabel zasilający był wpięty. Karta upadła w zaznaczone miejsce i słychać było trzask.

Pewna osoba pomagała mi przy diagnozie i udało się zlokalizować uszkodzony MOSFET SiRA18DP (strona B) - faktycznie, ma on zwarcie (D-S) między DRENEM, a ŹRÓDŁEM.
Oprócz tego RICHTEK RT6575 prawdopodobnie został uszkodzony (niestety ale go wyrzuciłem).
Wylutowałem też rezystor 2.2Ohm (2R2) aby wlutować do HP 400 z mojego ostatniego tematu.





Na czerwono zaznaczyłem kilka losowych kondensatorów zwartych do masy gdzie spadła karta sieciowa.


Czy warto w ogóle naprawiać sprzęt? Jest duża szansa, że PCH jest uszkodzone? Rozumiem, że bez chipu RICHTEK RT6575, rezystora 2.2Ohm (2R2), i mosfetu SiRA18DP nie ma co diagnozować oraz podłączać zasilania?

Jak będzie potrzeba to mogę potrzebne elementy wylutować z drugiego HP 400.

Iryseq hat geschrieben:Czy warto w ogóle naprawiać sprzęt?

Hello!
It depends on the cost of the repair and the interest of the customer.

Iryseq hat geschrieben:Jest duża szansa, że PCH jest uszkodzone?

It's possible, but not necessary.

Iryseq hat geschrieben:Rozumiem, że bez chipu RICHTEK RT6575, rezystora 2.2Ohm (2R2), i mosfetu SiRA18DP nie ma co diagnozować oraz podłączać zasilania?

Yes, do not connect the power supply to the board without the Richtek chip, as this way you can cause additional damage to the board.

Perform a short circuit test described here on pin 8 of BIOS chip. Limit the voltage to 3V.

Cześć,

kupiłem chip RICHTEK RT6575:

Tak więc to PIN12 (VIN) ma 19V!!!.
3, 6, 7, 9, 12, 13, 17, 20 mają 0V



Punkty (jak na zdjęciu):
X (kondensator) - gdy mierzyłem coś strzeliło i z jednej strony ma nagle 0V (miał 19V u góry) (po wylutowaniu ma wartość 107,5nF)
Y (rezystor 2R2) - 19V



Cewka PL4 oraz PL5: 0V

Kość BIOS VCC: 0V.
(nie posiadam zasilacza laboratoryjnego aby podpiąć 3V)

Reszta na zdjęciach:

Iryseq hat geschrieben:Kość BIOS VCC: 0V.
(nie posiadam zasilacza laboratoryjnego aby podpiąć 3V)

The laboratory power supply is the most basic equipment in a computer repair workshop. It's impossible to diagnose anything without the tools, especially without the basic ones.

Of course but I'm only amateur with HOTAIR + soldering iron and basic skills of soldering Right now I'm learning

X (kondensator) - gdy mierzyłem coś strzeliło i z jednej strony ma nagle 0V (miał 19V u góry) (po wylutowaniu ma wartość 107,5nF)

I've checked the same capacitor from second (good) HP and it has 107uF

Well without laboratory power supply it's finish of repair?

Iryseq hat geschrieben:X (kondensator) - gdy mierzyłem coś strzeliło i z jednej strony ma nagle 0V (miał 19V u góry) (po wylutowaniu ma wartość 107,5nF)
I've checked the same capacitor from second (good) HP and it has 107uF

Impossible, except if you measured this capacitor on the board without desoldering. The value of this capacitor should be 100nF.

Iryseq hat geschrieben:Well without laboratory power supply it's finish of repair?

Searching the fault around the power supply Richtek controller chip is currently pointless, because there is an obvious short circuit to ground on pin 8 of BIOS chip.
First of all it's necessary to eliminate the short circuit and than proceed the repair.

I don't know, how to do that without a laboratory power supply or a "Short killer" machine.
In my opinion it's better to invest in a power supply, because it's more useful.

Impossible, except if you measured this capacitor on the board without desoldering. The value of this capacitor should be 100nF.

Wylutowałem ten sam kondensator z drugiego sprawnego HP 400 - ma też 107nF (wlutowany i wylutowany)

I don't know, how to do that without a laboratory power supply or a "Short killer" machine.
In my opinion it's better to invest in a power supply, because it's more useful.

Inwestycja 200-300zł za zasilacz aby naprawić teraz jedną usterkę i może coś w przyszłości jest trochę na wyrost moim zdaniem. Przemyśle temat. Na ten moment sprawdzę wszystkie kondesnatory i rezystory gdzie upadła karta sieciowa - w końcu tam było słychać strzał.

Iryseq hat geschrieben:I desoldered the same capacitor from the second working HP 400 - it also has 107nF (soldered and soldered)

That's fine.
But you were talking about µF not nF:

Iryseq hat geschrieben:I've checked the same capacitor from second (good) HP and it has 107uF

Iryseq hat geschrieben:Of course but I'm only amateur with HOTAIR + soldering iron and basic skills of soldering Right now I'm learning

Iryseq hat geschrieben:Inwestycja 200-300zł za zasilacz aby naprawić teraz jedną usterkę i może coś w przyszłości jest trochę na wyrost moim zdaniem.

Skoro się uczysz, to musisz w tę wiedzę inwestować, nie ma innej drogi - inaczej nie pójdziesz ani o krok do przodu i zostaniesz na etapie "wiem, ale nie umiem". Jeśli natomiast jest to tylko jednorazowa "przygoda", to odpuść sobie jakiekolwiek naprawy. W dzisiejszych czasach nie odkręcisz samodzielnie koła w samochodzie, jeśli nie masz specjalnego adaptera do śruby antykradzieżowej. To samo jest w przypadku elektroniki - bez podstawowego wyposażenia to możesz sobie co najwyżej podłubać w nosie.

To szokujące, jak wiele osób uważa, że tak zaawansowaną elektronikę, jaką się zajmujemy na tym forum, można bez problemu naprawiać przy pomocy miernika z Biedronki, lutownicy z bazaru i śrubokręta

A żeby było w temacie - moim zdaniem wyczerpałeś możliwości diagnostyczne, no chyba, że nie szkoda Ci życia na wylutowywanie i sprawdzanie po kolei dziesiątków (o ile nie setek) elementów, mogących potencjalnie powodować zwarcie w linii +3V. Problem jest jednak w tym, że gdy po tygodniu takiej "zabawy" dojdziesz do układów BGA, to ich ponowne wlutowanie do płyty (jeśli okaże się, że zwarcia nie robią) będzie się wiązało z kolejnymi inwestycjami - będziesz potrzebował stosownych sit, kulek/pasty oraz... maszyny do lutowania BGA, a ta jest o wiele droższym urządzeniem, niż zasilacz warsztatowy.

Po prostu i chciałem podszkolić się i naprawić sprzęty sobie albo bliskim. Z 8 urządzeń do tej pory udało się A mam stację lutowniczą na groty T12, oddzielnie HOTa i programator CH341
Czy to jednorazowa przygoda? Tego nie wiem, zobaczymy co los przyniesie - na pewno to nie źródło dochodu, a na pewno ciekawość świata




Jasne, to zaawansowana elektronika jednak czasem można coś naprawić samą lutownicą, hotem albo programatorem za 20zł.



Ok, rozumiem. Możliwości z osprzętem który mam się wyczerpały. Będę się zastanawiać czy zainwestować w zasilacz. Może jakiś przy okazji polecicie tańszy ale sensowny?

Dzięki za pomoc na ten moment

Możesz zbudować sobie zasilacz samodzielnie, w oparciu o projekt w dziale DIY UKOŃCZONE (przy użyciu elementów z demobilu). Może nie jest to szczyt techniki, ale działa stabilnie - mam do tej pory tę konstrukcję w swoim warsztacie i używam od blisko 20 lat, nigdy nie miałem z nią najmniejszego problemu.

matic hat geschrieben:Perform a short circuit test described here on pin 8 of BIOS chip. Limit the voltage to 3V.

Wróciłem do tematu i podałem 3V na 8 nogę kości BIOS (Winbond) i od 0.2A-0.6A. Niestety ale 8 noga jest zwarta do GND i zasilacz włącza zabezpieczenie(?) (odbija).

Proszę zapoznać się uważnie z treścią szkolenia, dotyczącą wykonywania próby zwarciowej - wygląda na to, że nie przeczytałeś tego szkolenia, bo nie wiesz, jak poprawnie wykonać próbę zwarciową.

Problem jest taki, że nie mam pojęcia gdzie się wlutować... Nawet nie mam datasheet - w Internecie niedostępny. Nie wiem która linia to 3V (nie licząc kości i jej ósmej nogi - jak pisał wyżej matic o próbie zwarciowej)... Tyle co mogę śledzić wzrokiem i miernikiem od kości...

No jak gdzie masz się wlutować... Plus zasilacza pod n. 8 kości BIOS a minus do masy płyty. Napięcie 3V, prąd ogranicz na początek do 1A. Oczywiście wylutuj kość BIOS na czas próby.

Vogelek23 hat geschrieben:No jak gdzie masz się wlutować... Plus zasilacza pod n. 8 kości BIOS a minus do masy płyty. Napięcie 3V, prąd ogranicz na początek do 1A. Oczywiście wylutuj kość BIOS na czas próby.

Przecież tak właśnie zrobiłem... Napisałem przecież:

Iryseq hat geschrieben:matic napisał(a):
Perform a short circuit test described here on pin 8 of BIOS chip. Limit the voltage to 3V.


Wróciłem do tematu i podałem 3V na 8 nogę kości BIOS (Winbond) i od 0.2A-0.6A. Niestety ale 8 noga jest zwarta do GND i zasilacz włącza zabezpieczenie(?) (odbija).

Iryseq hat geschrieben:Przecież tak właśnie zrobiłem...

A jakiego zasilacza używasz do próby zwarciowej???

Jakiś laboratoryjny - byłem u znajomego - nie pamiętam nazwy firmy. Na pewno nie najtańszy chińczyk.
Nie wiem też ile A ciągnie ta linia...

Remeasure the resistance to ground on pin 8 of BIOS chip.
If the resistance is still low (in Ω range), you can't proceed without a laboratory power supply. Repeat the short circuit test, when you have access to the laboratory power supply.
If nothing heats up during the test, measure the voltage on the end of test wires (at the point, where they are soldered to the board) during the short circuit test at current 1A.

Wygląda więc na to, że nie umiesz obsługiwać/konfigurować zasilacza serwisowego. Będziesz musiał najpierw nauczyć się podstaw, zanim zabierzesz się za diagnozę i naprawę zaawansowanej elektroniki. Inna kolejność spowoduje, że nic się nie nauczysz, a Twoje ewentualne skuteczne naprawy będą wyłącznie zasługą dużej dozy szczęścia, a nie stosownej wiedzy. Zasilacz serwisowy ma ogranicznik prądu, który się nastawia na żądaną wartość - w przypadku zwarcia, zasilacz wpuszcza w obwód ten zadany, nastawiony prąd. Zasilacz przechodzi w takiej sytuacji ze stabilizacji napięcia do stabilizacji prądu (tu musisz poczytać nieco literatury branżowej lub zadać pytanie w dziale PIASKOWNICA, aby się dowiedzieć, o co w tym chodzi i dlaczego jest to istotne akurat w przypadku próby zwarciowej).

Skoro zasilacz jest w stanie przy zwarciu wpuścić zadany prąd w zwarty obwód, to wykorzystuje się tę właściwość, aby znaleźć element, który powoduje zwarcie - prąd o określonej wartości jest bowiem w stanie nagrzać zwierający element. Jeśli Twój zasilacz się wyłącza przy zwarciu, to albo nie jest to zasilacz serwisowy/laboratoryjny, albo zwyczajnie jest źle skonfigurowany do pracy. Nie będziemy w tym dziale uczyć, jak konfigurować zasilacz serwisowy do konkretnych zadań, od tego jest dział PIASKOWNICA - trzeba tylko zadać tam stosowne pytanie.

Podsumowując znanym powiedzeniem: "Słyszysz dzwony, ale nie wiesz, w którym kościele dzwonią". Bez własnego zaangażowania nie znajdziesz źródła dzwonienia - elektroniki nie nauczysz się w 2 tygodnie.