Gigabyte K8N51GMF-9 - Zaawansowana diagnostyka płyty, nie startuje POST

Witam, na warsztat przyszła płyta Gigabyte K8N51GMF-9. Płyta startuje jednak, po pełnej diagnostyce płyty, nie startuje procedura POST.
Wygląda to w ten sposób, że płyta uruchamia się na ok 5 sek po czym się wyłącza, a w trakcie działania Karta POST pokazuje FF, Nawet nie przejdzie dalej, co więcej płytę dało się uruchomić kilka razy, natomiast po resecie była powtórka z rozrywki czyli brak POST, a karta diagnostyczna pokazywała FF. Podobno jest to wada fabryczna, ale nic mi dalej o tym nie wiadomo.

Co zrobiłem:
Pomiar wszystkich napięć 3,3V 5V 12V - są
Pomiar napięć zasilających RAM 2,5V, Mostków 1,12V 1,15V - są
Sprawdzenie kondensatorów elektrolitycznych - Wszystkie są OK.
Wykluczenie zwarć, podmiana procesorów, - brak jakiejkolwiek poprawy

Moje sugestie są następujące, Przegrzany mostek zintegrowany z GF6100(podgrzanie rdzenia mostka nic nie dało), lub uszkodzenie linii sygnałowych mostka południowego.
A jakie są wasze sugestie?!
Przyznam się szczerze, że skończyły mi się pomysły.

Nie zgłasza się procek, tak samo się zachować powinna jak go wyjmiesz z socket'u. Mostek uszkodzony. Ze schematu blokowego kapniesz się który.

P.S. Nagrodę sobie daruj. Szkoda Twojego kliknięcia, za dużo czasu to zajmuje. Tak jak i poczytanie na Forum miliona podobnych tematów.

No i tak samo się zachowuje, z tym że nie wyłącza się po 5 sek. Są nowe wiadomości, płyta się uruchomiła zaczęła POST, z tym że jest strasznie niestabilna, do tego jeszcze towarzyszą artefakty, chodź zdarzają się chwile, że i bez artefaktów.
Dodam, że Nvidie są z przed 06 roku, a więc i jest szansa, że po reballu płyta wstanie, moje jeszcze następne podejrzenie to reball socketu. Może ją postawić na nogi chodź tu różnie to może wyglądać.
Tak kolega ma rację, po przeczytaniu kilkunastu podobnych tematów nie było żadnej sensownej sugestii, więc albo ja złe wątki czytałem albo nie na temat

Ps. Nie jestem z tych co tak łatwo się poddają przy tego typu naprawach. I idą na łatwiznę. Ja rozumiem, że taniej jest kupić nową płytę niż to obecne ruszać, ale wiedzy i uczenia się na własnych błędach nigdy za wiele Pozdrawiam!!

Kolejnym błędem jest reball, chyba że Kolega zrobi reball rdzenia układu .

Jak błędem!? Płyta jest jeszcze "ołowiowa" sądząc po DC układów jakie są zainstalowane na płycie. Most jest z roku 0532, czyli defakto przed faralną wpadką Nvidii. Co więcej Reflow rdzenia nie zmienia sytuacji w działaniu płyty więc uzasadnieniem tego było właśnie reball mostu na świeżych kulach.

Ps. Ja nie chcę się tu kłócić czy udowadniać swoje racje, chcę rzeczowo przedstawić moje sugestie.

pikus09 napisal/-a:Płyta jest jeszcze "ołowiowa" sądząc po DC układów jakie są zainstalowane na płycie. Most jest z roku 0532, czyli defakto przed faralną wpadką Nvidii.

nVidia produkowała układy w technologii bezołowiowej już od końca 2004 roku (pierwsze egzemplarze bezołowiowe zeszły z linii - według posiadanych przeze mnie informacji - w listopadzie 2004). W 2006 roku zaś wdrożono dyrektywę RoHS dla wszystkich sektorów elektroniki użytkowej (prócz urządzeń, produkowanych dla celów medycznych i wojskowych). Producenci chipsetów wiedzieli już wcześniej o planowanych zmianach prawnych (wszak dyrektywa RoHS została opracowana już na początku 2003 roku), toteż zanim przepisy "nabrały mocy" (1 lipca 2006 roku), przestawili swoje linie produkcyjne, aby te były już zgodne z RoHS.

Fakt braku reakcji układu na podgrzanie rdzenia nie jest niczym szczególnym - jeśli doszło do przegrzania struktury, układ miał prawo się zwyczajnie uszkodzić. Niejednokrotnie zdarzało się to w Pavilionach znanej serii - nie wszystkie "podnosiły się" po podgrzaniu rdzenia. Kolega oneeye dobrze Ci radzi - podstaw pewny układ.

Też możesz mieć rację i w żaden sposób nie mam zamiaru jej podważać, natomiast cóż chciałbym rzec, aby wykluczyć wadę mostu zrobię reflow całego układu i dopiero będziemy myśleć nad wymianą mostu. Może tak być w tej kolejności? Mam też pewne podejrzenie, że reflow rdzenia był wykonany zbyt krótko na tym układzie i przez to nie było żadnej reakcji poprawy czy też nie. W zasadzie też mam pewną wątpliwość co do przegrzania układu, ponieważ cały PC był wykorzystywany do internetu i zbioru dokumentów, żadnych gier na nim nie było no chyba, że Flash, ale nic po za tym.

pikus09 napisal/-a:aby wykluczyć wadę mostu zrobię reflow całego układu i dopiero będziemy myśleć nad wymianą mostu. Może tak być w tej kolejności?

Może być - to w końcu (chyba) Twoja płyta. I Twój czas.

pikus09 napisal/-a:W zasadzie też mam pewną wątpliwość co do przegrzania układu, ponieważ cały PC był wykorzystywany do internetu i zbioru dokumentów, żadnych gier na nim nie było no chyba, że Flash, ale nic po za tym.

To nie ma większego znaczenia - nawet, gdyby komputer stał włączony tylko na pulpicie, wada układu i tak by wyszła w podobnym czasie.

pikus09 napisal/-a:Mam też pewne podejrzenie, że reflow rdzenia był wykonany zbyt krótko na tym układzie i przez to nie było żadnej reakcji poprawy czy też nie.

Pytanie podstawowe - w jaki sposób wykonałeś reflow rdzenia? Proszę opisać dokładnie - podając czasy i temperatury, a także rodzaj urządzenia (lutownica, stacja hot-air), którym to robiłeś.

To tak zrobimy. Reflow rdzenia wykonywałem w czasie 10 sek, temperaturą ok 380*C Hotem PT852, natomiast reflow całości będzie wykonywany na Achi IR 6000.

Prędzej to kolega sam to zrobi, czas i zdrowie zmarnuje. Nawet jak trochę podziała to klienta naciągnie. Chyba pomyliłeś fora!
Najpierw kolega nagrodę oferuje, a później chce grzać wszystko co popadnie, czy to jest rzeczowe podejście do sprawy?

pikus09 napisal/-a:Reflow rdzenia wykonywałem w czasie 10 sek, temperaturą ok 380*C

Obawiam się, że pełny reflow układu już nic tutaj nie zmieni - w przypadku podgrzewania diagnostycznego, bezpieczna temperatura wynosi ok. 200°C, zaś czas grzania 3-5 sekund (dysza w odległości 1-2cm nad rdzeniem).

Względy ekonomiczne przemawiają za tym, żeby dać sobie spokój z naprawą tej płyty - po pierwsze, nowy mostek będzie kosztował kilka razy więcej, niż sprawna, używana płyta na Allegro, zaś po drugie nie bardzo jeszcze wiesz, jak się do tego zabrać. Jeśli w dodatku jest to płyta klienta, który zlecił Ci naprawę, to mam wrażenie, że do sprawy podszedłeś "od d...py strony". Najpierw bowiem trzeba ugryźć nieco teorii, aby wiedzieć w ogóle, jak się to robi. Potem trzeba kupić parę różnych płyt do potrenowania, aby nabrać wprawy. Dopiero na końcu, gdy już dobrze nauczysz się, jak to robić, można brać cudzy sprzęt na warsztat.

Chciałbym mieć nadzieję, że mylnie Cię oceniam i to było tylko złudne pierwsze wrażenie.

Vogelek23 napisal/-a:

pikus09 napisal/-a:Reflow rdzenia wykonywałem w czasie 10 sek, temperaturą ok 380*C

Obawiam się, że pełny reflow układu już nic tutaj nie zmieni - w przypadku podgrzewania diagnostycznego, bezpieczna temperatura wynosi ok. 200°C, zaś czas grzania 3-5 sekund (dysza w odległości 1-2cm nad rdzeniem).

Względy ekonomiczne przemawiają za tym, żeby dać sobie spokój z naprawą tej płyty - po pierwsze, nowy mostek będzie kosztował kilka razy więcej, niż sprawna, używana płyta na Allegro, zaś po drugie nie bardzo jeszcze wiesz, jak się do tego zabrać. Jeśli w dodatku jest to płyta klienta, który zlecił Ci naprawę, to mam wrażenie, że do sprawy podszedłeś "od d...py strony". Najpierw bowiem trzeba ugryźć nieco teorii, aby wiedzieć w ogóle, jak się to robi. Potem trzeba kupić parę różnych płyt do potrenowania, aby nabrać wprawy. Dopiero na końcu, gdy już dobrze nauczysz się, jak to robić, można brać cudzy sprzęt na warsztat.

Chciałbym mieć nadzieję, że mylnie Cię oceniam i to było tylko złudne pierwsze wrażenie.

Widzę, że temat odbiega od pierwotnego założenia, a większość się świetnie bawi przy tym. Podstawy znam i nie od wczoraj siedzę w temacie i wiem kiedy wykonać reflow, reball czy wymianę mostu. A ocenianie czy ktoś zabiera się od d... strony jest bezzasadne i poniżające.
Przykro mi bardzo ale w związku z powyższym wątek zamykam, a administratora proszę o usunięcie konta na tym forum. Żegnam was, a wy brać forumowa nadal piętnujcie swoje rację w laptopach.

pikus09 napisal/-a:Widzę, że temat odbiega od pierwotnego założenia, a większość się świetnie bawi przy tym.

Dwie jaskółki (na trzy wypowiadające się w temacie) wiosny nie czynią - mnie ten temat nie ubawił a wręcz przeciwnie.

pikus09 napisal/-a:Podstawy znam i nie od wczoraj siedzę w temacie i wiem kiedy wykonać reflow, reball czy wymianę mostu.

Chętnie zaczerpnąłbym Twojej wiedzy w tym temacie.

pikus09 napisal/-a:A ocenianie czy ktoś zabiera się od d... strony jest bezzasadne i poniżające.

To nie była ocena, lecz - wyraźnie to zaznaczyłem - wrażenie, które miałem nadzieję (płonną?) zmienić. Dlaczego czytasz tekst wybiórczo?

pikus09 napisal/-a:Przykro mi bardzo ale w związku z powyższym wątek zamykam, a administratora proszę o usunięcie konta na tym forum.

Mnie też jest przykro - tym bardziej, że klarowne porady odczytałeś zupełnie na opak. Jednakże w kwestii usunięcia konta, wstrzymaj się z ostateczną decyzją do jutra. Wyśpij się, ochłoń, przemyśl to jeszcze raz na spokojnie. Jeśli jutro napiszesz mi na PW to samo, wtedy usunę konto. Pamiętaj jednak, że podobnych decyzji lepiej nie podejmować "z gorącą głową", kierując się chwilowymi emocjami.

Ostatniego zdania z powyższego posta pozwolę sobie nie skomentować - nie bardzo rozumiem, do czego się ono odnosi.

Płyta została naprawiona, winne były zimne luty pod mostem południowym, na liniach sygnałowych. Płyta pracuje już miesiąc bez żadnych problemów.
I z góry przepraszam za moje bezzasadne zachowanie, działałem pod wpływem negatywnych emocji, które negatywnie wpłynęły na rozwój działań nad płytą i atmosferą na forum.